„Miło szaleć, kiedy czas po temu.” – tymi słowami Jana Kochanowskiego Dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących, p. Joanna Suchowolak przywitała zgromadzonych na sali balowej uczniów klas ósmych. Cytat doskonale oddaje atmosferę Balu Ósmoklasisty, który stał się niezapomnianym wydarzeniem w życiu młodych ludzi kończących szkołę podstawową.
Na ten wyjątkowy wieczór, pełen elegancji, wzruszeń i radości, wszyscy czekali przez wiele miesięcy. Sala balowa lśniła blaskiem świateł, a udekorowane stoły i parkiet gotowe były na wielką zabawę. Uczniowie w odświętnych strojach, dziewczęta w pięknych sukniach, chłopcy w eleganckich garniturach, wyglądali dojrzale i z dumą celebrowali ten przełomowy moment. Bal rozpoczął się od tradycyjnego poloneza, który, mimo wcześniejszych prób, wzbudził wiele emocji. Gdy pierwsze takty muzyki wypełniły salę, uczniowie pewnym krokiem wkroczyli na parkiet, prezentując się w pełnej krasie.
Po podziękowaniach dla organu prowadzącego, dyrekcji, nauczycieli oraz rodziców nadszedł czas na małą próbkę umiejętności i talentów uczniowskich. Przedstawiciele ósmej „a” przedstawili skecz p.t. „Boryna – lekcyjne rozmówki”, a cała klasa ósma „b” zaprezentowała walca. Występ wzbudził ogromne wzruszenie i radość wśród zaproszonych gości, którzy nie kryli łez. Potem nastąpił czas, na zabawę. Muzyka, śmiech i rozmowy wypełniły całą noc. W przerwach między tańcami czekały pyszne przekąski oraz wspólne zdjęcia, które na długo pozostaną pamiątką tych wyjątkowych chwil. Każdy moment tej nocy był pełen magii – od pierwszego tańca, przez wspólne śpiewanie ulubionych piosenek, aż po wzruszające pożegnania.
Bal Ósmoklasisty był nie tylko końcem pewnego etapu, ale także symbolem nowych początków. To właśnie tego wieczoru wielu z uczniów uświadomiło sobie, jak szybko minęły lata spędzone w murach szkoły, ile wspomnień, przyjaźni i doświadczeń zabierają ze sobą w dalszą drogę. Gdy nad ranem ostatnie nuty ucichły, a światła na sali przygasły, wszyscy wiedzieli, że ten wieczór na zawsze pozostanie w ich sercach. Bo przecież „miło szaleć, kiedy czas po temu” – a to był zdecydowanie ten czas! (M. Jagodzińska)
(Zdj.: S.M.)