Niezła draka – Dzień Chłopaka, więc prezentów nadszedł czas.

Były kubki i słodycze, dzisiaj wyjazd obu klas.

Do Lublina, by polatać i to nie jest żaden żart,

bo dziś w „Strefie” skrzydeł dostał nawet ten najmniejszy z nas.

Śmiechy, piski i fikołki, skoki w górę i koziołki, trampoliny, małpie gaje,

lecz nikt z tyłu nie zostaje.

Łączyć miłe z pożytecznym każdy czwartak dobrze umie –

– bo wśród harców i zabawy, wciąż pamięta o rozumie.

-„Jak to?”, nas się zapytacie koleżanko i kolego.

„Oprócz sportu, utrwalamy wiedzę z języka polskiego.

Więc alfabet, części mowy, gramatykę, ortografię,

a z kartkówek od tej pory same piątki będą w klasie.”

I tak właśnie dzień nam minął, lecz nie płacze za nim nikt,

bo kolejnych imprez tuzin zorganizujemy w mig!

(Maria Jagodzińska)